To skojarzenie nasuwa mi się od razu jak myślę o paście jajecznej.Chyba każdy z nas pamięta ją z przedszkolnych podwieczorków.Ta zrobiona dzisiaj wydała mi się tak piękna,że musiałam umieścić ją na blogu.Ta żółć i soczysta zieleń przywodzą na myśl upragnioną wiosnę i kojarzą się z Wielkanocą.Marzyło by się tylko,aby zjeść taką kanapkę na świeżej trawce,słuchając śpiewu ptaków i rozkoszując się ciepłym wiatrem.Tęskniąc za tym parzę herbatę w ulubionym kubku i zjadam takie proste śniadanko czekając na ocieplenie.
PASTA JAJECZNA
5 jajek na twardo
dymka ze szczypiorkiem
po 1-2 łyżki majonezu i jogurtu naturalnego
sól,pieprz
odrobina musztardy
opcjonalnie - rzodkiewki,ser żółty,podwędzana wędlina, ogórek kiszony lub świeży i co nam jeszcze przyjdzie do głowy
Wszystko drobno posiekać lub zetrzeć na tarce,wymieszać i doprawić.Zjadać najlepiej ze świeżym chlebkiem.
Wszystko drobno posiekać lub zetrzeć na tarce,wymieszać i doprawić.Zjadać najlepiej ze świeżym chlebkiem.
Taka pasta kojarzy mi się z wiosną;)
OdpowiedzUsuń