Drożdżowe serca z orzechowym nadzieniem
Dzisiaj pyszne i do tego śliczne serduszka z orzechowym nadzieniem.Ciasto jest przyjemne do formowania,a po upieczeniu mięciutkie i pachnące orzechami.Wyśmienite do porannej kawy i popołudniowej herbaty.Przepis z tego bloga,a oryginał i dokładny instruktaż formowania serduszek u Doroty.
DROŻDŻOWE SERCA Z ORZECHOWYM NADZIENIEM
na rozczyn:
15g świeżych drożdży
100ml mleka
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka mąki pszennej
na ciasto:
2,5 szklanki mąki pszennej
60ml ciepłego mleka
1 jajko
2 łyżki roztopionego masła
2,5 łyżki cukru
szczypta soli
na nadzienie:
200g zmielonych orzechów włoskich lub pekan
80g śmietanki kremówki
100g jasnego brązowego cukru
ponadto:
1 jajko do posmarowania wierzchu bułek
uwaga: wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej!
Zrobić rozczyn: drożdże rozkruszyć, posypać cukrem i wymieszać.Wsypać mąkę i wlać ciepłe mleko. Dobrze wymieszać i przykryć ściereczką, odstawić w ciepłe miejsce na jakieś 15 minut, aż drożdże "ruszą".Po tym czasie przesiać mąkę do miski, zrobić wgłębienie, dodać tam resztę składników i rozczyn z drożdży. Wymieszać i na końcu dać ostudzone masło. Wyrabiać,aż ciasto będzie gładkie i sprężyste. Zostawić ciasto do wyrośnięcia na 1,5-2 godziny (do podwojenia objętości) przykryte ściereczką i w ciepłym miejscu.Przygotować nadzienie wymieszać zmielone orzechy, kremówkę i cukier na jednolitą masę. Wyrośnięte ciasto jeszcze raz krótko wyrobić, podzielić na 3 części, następnie każdą z nich również na 3, tak powstanie 9 bułek. Każdą z nich wałkować cienko,posmarować nadzieniem i zwinąć jak naleśnik.Następnie naleśnik złożyć na pół i nożem przeciąć go w połowie, pozostawiając nieprzecięte 2cm od góry. Wywinąć na bok rozcięte części, tak aby uzyskać kształt serca.Serduszka ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem w sporych odległościach bo mocno rosną,posmarować rozkłóconym jajkiem i odstawić na 30 min by podrosły.Piec ok.20min w 180st.C,aż będą apetycznie rumiane.
Uroczo wyglądają te serduszka. Początkowo myślałam, że to ciasto francuskie a tu miłe zaskoczenie;) Porywam jedno;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Malwinna
Ale pięknie wyglądają. I jeszcze orzechowe nadzienie! Muszą być pyyszne.
OdpowiedzUsuńmarzą mi się;)
OdpowiedzUsuń